niedziela, 16 sierpnia 2015

Dieta nie musi być droga cz. II

Witam 

Dziś kilka słów o kolejnych produktach białkowych dzięki, którym dieta nie będzie ani monotonna ani specjalnie droga !

Poruszymy temat nabiału oraz jaj w diecie.

Nabiał

Nabiał często jest demonizowany przez ludzi z branży fitness, którzy ciągle tylko mówią o tym że białko mleka czy twarogu jest niepełnowartościowe. Ewentualnie dochodzi jeszcze kwestia "śluzu". Niestety z całym szacunkiem dla Pana Karmowskiego ale do cholery o jakim śluzie i o jakiej wodzie podskórnej tu mowa ! ?

Jako że ten poradnik jest skierowany do osób, które nie koniecznie mają sporo pieniędzy na dietę nie będziemy się w nim rozwodzić nad tym czy twaróg i inny nabiał tworzy śluz :D oraz nie będzie tutaj batalii pomiędzy entuzjastami mleka a jego przeciwnikami.

Mleko  jest dobre zwłaszcza to prosto od krowy tak samo jaja są świetne zwłaszcza te prosto od zaprzyjaźnionego sąsiada !



Mleko 


Kwestia spożywania mleka jest często tematem bardzo gorącym mamy jej zwolenników (jak ja) i przeciwników określających mleko spożywcze jako białą śmierć czy produkt bezwartościowy. Ja tutaj tylko przytoczę przypadek jednego z najsłynniejszych kulturystów czyli Arnolda Schwarzeneggera, który to często pił nawet galon mleka dziennie (3,8 l). Sam mleko lubię  często popijam je na treningu i tylko to 3,2% bo ono nie smakuje jak woda. Jeśli zaś chodzi o bardziej naukowe podejście to wiele badań, które widziałem pokazuje że mleko jest dużo lepszym napojem potreningowym niż wypicie popularnego Carbo! Dlatego ja wybieram mleko i pije je bardzo często poza tym wszystkie odżywki białkowe także rozrabiam w mleku. Reasumując jeśli tolerujesz laktozę i masz dostęp do mleka prosto od krowy to pij je ! Możesz je pić głównie po treningu lub w celu uzupełnienia białka w diecie ! Jeśli zaś pozostaje Ci mleko spożywcze to warto także czasem dodać je do diety choćby nawet wypijając je zmieszane z odżywką białkową po treningu !





Twaróg
Twaróg czyli popularny biały ser. Świetne i nie drogie źródło białka w diecie. Twarogi dzielimy na chudy, półtłusty i tłusty. Ja osobiście chudego nie polecam bo wychodzę z założenie że jest on najbardziej przetworzony, sam wybieram pół tłusty. Twaróg często jest odbierany jako nie pełnowartościowe źródło białka. Magiczny sposób by stał się pełnowartościowy to dodanie do niego odżywki białkowej bum i po problemie mamy wówczas pełny aminogram oraz dużo smaczniejszą wersję niż suchy twaróg. Twaróg kusi ceną bo często można go kupić nawet za 10zł /kg. Z punktu ekonomicznego jest to dobre wyjście ze względu na to że posiada on średnio 20 g białka na 100 g produktu (tyle co pierś z kurczaka). Twaróg jest także produktem, który można przygotować na wiele sposobów. Ja osobiście często używam go jako farsz do naleśników czy też jako dodatek do szejków w upalne dni. Jeśli lubisz twaróg i tolerujesz laktozę to włącz twaróg do swojej diety jeśli Twój budżet nie jest zbyt wysoki ! 


Jogurty/Kefir

Kolejne produkty to jogurty. Na początku zacznijmy od tego że nigdy ale to nigdy w diecie ukierunkowanej na redukcje masy ciała nie wybieramy jogurtów smakowych i innych tego typu bajerów. Ba nawet jestem takiego zdania że te wszystkie jogurty Light (Dodatkowe słodzone przeważnie słodzikiem) też możecie wyrzucić do śmieci. Dlaczego ? Dlatego że teraz taka moda na 0% tłuszcz, tak to prawda że te jogurty są bez tłuszczowe ale za to są słodzone słodzikami. Nikt chyba wówczas nie patrzy na różnice w ilości cukru  w takich jogurtach, kolejna kwestia to kwestia smaku. Ja zdecydowanie  wole kupić normalny jogurt naturalny (przeważnie 2%) i dodać do niego owoc i trochę odżywki białkowej dzięki czemu mam świetny deser ! Także wybierajcie jogurty 2 % lub nawet greckie (light lub 5%), ponieważ one świetnie zastępują śmietanę i są gęste dzięki czemu nadają się bardzo dobrze do sałatek i tego typu dań.  Kolejny istotny produkt to kefir. Ja osobiście jestem ich wielkim entuzjasta ze względu na to że posiadają kultury bakterii, uprawiające funkcjonowanie naszych jelit dzięki czemu też czujemy się lepiej i  zdrowiej. Sam często używam kefiru do popijania kasz z mięsem czy też jajek sadzonych ! Warto jeszcze zaznaczyć że przetwory mleczne tego typu zawierają śladowe ilości laktozy więc mogą być one włączone w diecie osób, które miewają problemy z tolerancją laktozy  



Jaja
Jaja każdy zna i każdy pewnie lubi zwłaszcza jak przychodzi Wielkanoc. Wiadomo że najlepsze są ten od Pani z targu ale ich cena bywa często wysoka 1 zł / szt także nie każdego na nie stać. Ja jednak wybieram jaja "L" z marketu i nie narzekam. Wielu z was pewnie powie że jaja to zło bo podnoszą cholesterol. Nic z tych rzeczy sam na sobie przeprowadziłem badania. Przez dwa miesiące na masie jadłem nawet do 15 jajek dziennie i robiąc badania na początku oraz po tych dwóch miesiącach cholesterol był w normie ba nawet zanotowano wyższe stężenie HDL (dobrego cholesterolu). Nie mówię że to tylko zasługa jajek ale za jajkami przemawia też fakt że posiadają świetny aminogram oraz białko często nazywane białkiem wzorcowym. Białko to cechuje się bardzo dużą przyswajalnością przez nasz organizm. Poza tym jajka to nie tylko białko ale i witaminy i minerały, które stety lub niestety znajdują się w żółtku. To żółtko jest skupiskiem tego co w jajku najlepsze a nie białko jak się wielu osobą wydaje. Dlatego nie rozumiem dlaczego wiele osób wyrzuca żółtka ! Bo co bo tłuszcz, proszę was akurat tłuszcz z jaj nie jest taki straszy jak go malują ! Polecam jajka wszystkim, nie tylko osobą na redukcji ale i na masie. Poza tym jajko się nie nudzi, jajko można przygotować na 1000 sposobów także tutaj o monotonii nie ma mowy !


Podsumowując warto włączyć nabiał na stałe do naszej diety i co najważniejsze nie przejmować się zabobonami. Warto sprawdzić na sobie jak z toleruje się laktozę oraz warto dobierać pokarmy pod swoje preferencje a nie wedle ścisłych rozpisek "Bo tak ma być" Warto też zwrócić uwagę na to że Twaróg czy jaja są świetnym źródłem białka i stosunkowo nie drogi także jeśli Twój portfel nie pozwala Ci na wiele niech nabiał stanie się Twym przyjacielem !


4 komentarze:

  1. Wszystko to prawda ,tylko co z wpływem paszy na jakość mleka ,jego przetworów i jaj? Najlepiej byłoby miec własną krowę na własnej łące...:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie to jest najlepsze wyjście bo wtedy "wiem co jem" bo tak na prawdę nigdy nie wiadomo czym było karmione dane zwierze. Lecz ja uważam by nie dać się zwariować mamy takie czasy gdzie we wszystkim jest chemia niestety

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie piję mleka, 3,2% bo wolę lżejsze, ale ie rozumiem jak można pić 0%, przecież to smakuje jak woda...

    OdpowiedzUsuń